piątek, 16 marca 2018
Rodzial 1
17 lat później
Pov Emma
-Jackson spójrz się do szkoły - powrdzialam stoją na schschod
-Luzik mamo - powedzial i wyszedł z pokoju ubrany a na ramieniu miał plecaka - wrócę późno ide jeszcze do Blanki 1 powedzial
-Okej - powiedziałam a on wyszedl z domu.
Westchnęłam dziś poniedziałek pierwszych dzień szkoły w Nowym roku. Wrzesień gdybym ja miała znowu zaczynać 3 liceum byłam bym chyba przerażona.
Wchodzę dostępie do sypialni ktora jest ww kolorach brązu i krmowy . Na środku pokoju jesy łóżko a po obu ich stronach są półki na których stają lampki nocne. Wchodzę do garderoby i biore zestaw składający się z :
I do tego czarne szpilki jest goroci na polu.
Biorę torebke i teczkę z papierami z firmy .
Pracuje w biurze jako dyrektor finansowy. Jest to wysokie stabowusko i jestem z siebie dumnadze sama do tego doszłam . Mam 34 lata i wspaniałego syna oraz super przyjaciół a do tego pracę o ktrejk marzyłam czego chciałbym więcej chyba niczego ... Przyzwyczaiłam sie do życia w samotnosc i popcopo to zmieniać a po drugie mam Syna a nienpoyrzbuje romansów na chwilę .
Zamukam dom mieszkamy nie daleko centrum a do pracy autem mam 20 minut .
Więc do cieram na parking i zamykam auto. Wchodzę do wielkiego gmachu firmy i wchodzę do widy naciskam pietro 21 bo to działa księgowość .
- Dzień dobry Pani dyrektor to jest poczta a pan prezes prosił by Pani do niego zajzala gdy będzie miała chwilę
- Dobrze i dziękuję - mówię do mojej asystentki.
Wchodzę do swojego gabinetu który jest ww kolorze czarni a biurko jest mocne i dębowe siadam na moim wygodnym fotelu przeglądam pocztę i nie widzę nic po za zaproszeniami na idwet.
Więc papierami postanawiam zająć się później a idę do szefa .
To twardo miły starszy pan już dawno powinien przyjść na emeryturę a kiedy mnie przyjmował urzeku mnie sympatią nie kiedy widziałam w nim dziadka .
Przyjął mnie na miejsce swojej żony bo odeszła na emeryturę nigdy go nie zawiodłam .
- Dzień dobry prezes mnie wzywał - powedzialam do Sybidy jego sekretarce miała dobrze po 40.
- Proszę - powedziala a ja zapukalam
- Wzywał mnie pan - powrdzialam a on spojrzała na mnie i wskazał ręką na fotel przed biurkiem.
- Jak się masz - spytał mnie jak i zawsze gdy u niego bykam .
-Dobrze dziękuję... - uśmiechnelam sie do niego
- Przejdźmy do tego po co cie wezwałem.. Jestem stary, juzjnie to samo zdrowie co kiedyś , więc wraz z Patrycją-jego żoną - postanowiliśmy sprzdacs firmę - powedzial a jajnie byłam zaskoczona już kilka razy mi o tym wspominał . - dziś ją sprzedałem ... Nie mam dzieci a jest mi ona droga więc postanowiłem sprzedać ją po rodzinie mój kuzyn ma syna więc jemu ją sprzedałem jest młody ale doswiaczony i chciałem Ci powiedzieć zemnie masz o co się martwić w umowie zazeklem sobie ze macie nie zwolnić - powiedział i się usmchnol.
- Dziękuję - powedzialam. - ale to było nie poczebne pewnie musiał Pan za to srogo zapłacić - powedzialam czując się nie zrecznie.
- Kochan jesteś dla mnie jak rodzina i zrobiłaś dla tej firmy więcej niż osoby pracujące od 20 lat. Jesteś tego warta jutro o 14 w sali konferencyjnej przedstawie nowego prezesa - powedzialam. - a yeraz przepraszam ale muszę wracać do pracy - powedzial a ja wstalam i wyszłam. Weszłam do widy i nacisnelam numer 10 tam gdzie pracuje Any muszę jej to powiedzieć .
- Ja pierdziele ciekawe kto to - spytał
- Nie wiem Aaaa nie pytałam jutro się dowiemy - powedzialam
- Umieram że strachu a jak mnie wywali-spytal siadając na fotelu
- Nie pierdol głupot - powiedziałam
- Pffff-prychnela- jak znam życie prezes zastrzega sobie ze ten cały szef ma cie nie wyrzucić - powrdziala i spojrzałam na mnie
-No tak jak by - powredzialam .
- Nawed nie jestem zaskoczona - powedziala
- Ja spadam bo mam kupę roboty pa - powedziala
- Pamiętaj o naszym sobotnim wypadzie na plażę - powrdziala a ja kiwnelam głową .
Zaraz po pracy poszłam na zakupy do supermarketu . Zrobiłam zakupy na cały tydzień .
Gdy przejeżdżając ulicą gdzie mieszkala rodzina Biber ów zobaczyłam autor czarne bmw . Az mnie zmblilo. Gdy przypomnę sobie uśmiech Patty . Fałszywy jak i cała rodzina może z wyjątkiem Jazmi siostry Justina.
Justin nigdy nie dowiedział się oodziecku boz kad o tym że JaksonJ jest jego ojcem wiem ja i Any . Ale to nie chodzi o to po części rozumem że Pati chciał chronić syna. Dowiedzieć się że jest się ojcem wwwieku 18 lat można straci grunt pod nogami . Ale nie to mnie zabolało . Justin od września chodził z Wer czyki mnie Zdradzasz jego matma pokazała mi zdjęcia byli szczęśliwi ja dowiedziałam się o tym w listopadzie zaraz po tym jak dowiedział się ze jestem w ciąży .
Był to cioz po niżej pasa ale trudno życie byłam naiwna że wyczymam bez seksu rok wyczymal tydzień .
Po chwili byłam juz na podjeździe przed domem. Jakosn wyszedł z z domu by pomuc mi z zakupami.
- Wezmę - powedzial i wziol siatki z zakupami Weszkismy do domu a później do kuchni.
- Jak w szkole - spytałam
- Ujdzie , - powedzial rozpakuj zakupy
- Ujdzie tylko tyle - spytałam
-Oj mamo ... Bylo spoko jestem kapitanem drużyny Aa Blanka kapitanem chiriderek jest spoko jak w szkole - powedzial
- To fajnie.... Kiedy pierwszy mecz - spytałam
- W październiku u nas - powedzial - będziesz - spytał paczoc na mnie oczmio w kolorze miodowym.
-Zawsze jestem - powedzialm chowając siatki do szuflady - aty nie powinienes iść do Blanki
- Właśnie - powedzial opierając się o Blat kuchenny.
- Rodzice banki jadą w delegacie na clay tydzień a ona się boi sama mieszkać więc jako dżentelmen zaproponowałem jej by pomieszkala z nami - powedzial paczyc na mnie z nie winym uśmiechem .
- No dobra - powedzialm - ale spicie w innych pokojach - powedzialm
- Tak mama wmawjaj sobie ze jestem prawnikiem - powedzial a ambient ścielo z nóg
- Co - spytałam - nie jesteś prawiczkiem jak kiedy - spytałam
- No serio mamo z Blaka chodzę od dwóch lat - powedzial jak by to było oczywiste
- O matko... Zabezpieczanie sie - spytałam
- Nie po co - powedzial a ja puściłam jabłko które trzymałam w ręku on się zasmial
- Żarcik - powedizla pocałował mnie w policzek - jadę po Blanka pa będę do godizny - powrdziala i się zasmial
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz